Pisaliśmy jakiś czas temu, że mobilne punkty szczepień przyjmują ostatnich chętnych. W związku z małym zainteresowaniem szczepieniami padają decyzje o zamykaniu kolejnych punktów, nie tylko w powiecie wałeckim, ale również w innych miastach w Polsce.

Zainteresowanie szczepieniami? Znikome

Funkcjonujący do niedawna punkt szczepień w Centrum Kultury w Wałczu został oficjalnie zamknięty z powodu braku chętnych na szczepienia. Punktu nie ma sensu dłużej finansować. Jak się okazuje, to niejedyny problem związany ze szczepieniami. Polska kupiła 85 mln dawek szczepionki, a dotychczas skorzystało z nich nieco ponad 17 mln Polaków. Nawet jeśli pomnożymy tę liczbę razy dwa, bo w przypadku niektórych szczepionek konieczne jest przyjęcie dwóch dawek, to wciąż zostaje nam około 50 mln dawek, które trzeba spisać na straty.

Warto wiedzieć, że każda szczepionka ma swój termin ważności. Kupione przez Polskę szczepionki stracą ważność na początku 2022 roku.

Polacy nie chcą się szczepić mimo korzyści

Jeszcze miesiąc temu spodziewaliśmy się wzrostu zainteresowania szczepieniami pod koniec wakacji. Wiadomo, że na urlopie niewiele myśli się o problemach i obowiązkach. Istotność szczepienia miała dać o sobie znać tuż przed powrotem dzieci do szkoły. Tymczasem nic na to nie wskazuje. Niezaszczepiona część polskiej społeczności nie daje się przekonać żadnymi profitami. Nie pomagają również doniesienia o nadchodzących obostrzeniach, które według niektórych głosów mają dotyczyć wyłącznie osób niezaszczepionych.

Powyższe doniesienia to prawdopodobnie wyłącznie plotki. Szczepionka nie chroni przed zachorowaniem na Covid-19, dlatego nie powstrzyma pandemii. Jej zaletą jest natomiast łagodzenie objawów koronawirusa. Ta informacja również mogła negatywnie wpłynąć na odbiór szczepionek, które dotychczas były największą nadzieją na powrót do normalności.

Na razie nie wiadomo, co będzie dalej. Za kilka tygodni dzieci i młodzież mają powrócić do szkół. Jak będzie wyglądało nauczanie? Na ten moment wszystko opiera się na spekulacjach. Mimo wielu ostrzeżeń o nadchodzącej czwartej fali liczba zakażonych w Polsce nie wykazuje stałej tendencji wzrostowej. Pozostaje nam czekać na to, co będzie dalej.