Decyzją Radnych Miasta Wałcza, Zdzisław Ryder utrzymuje swoją pozycję jako dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu (COS) w Wałczu. Wniosek o zwolnienie z tego stanowiska, wystosowany przez Dyrektora Generalnego centralnej jednostki sportowej, został odrzucony.
Niedawno Dyrektor Generalny COS w Warszawie skierował do przewodniczącego rady miasta Wałcza wniosek o odwołanie Rydera ze stanowiska. Jako powód podawał niekompetentne kierowanie ośrodkiem. Wskazał konkretnie na problem z niespłaconą pożyczką przekraczającą dwa miliony, którą COS w Wałczu zaciągnął od centralnej jednostki w Szczyrku. Zobowiązanie do spłaty zaciągniętej pożyczki było zaległe o ponad rok.
Ryder tłumaczy trudności finansowe COS-u w Wałczu wprowadzeniem ograniczeń wynikających z pandemii koronawirusa. Od momentu wybuchu epidemii, ośrodek był przez kilka miesięcy praktycznie zamknięty, co drastycznie obniżyło jego przychody – wyjaśnia dyrektor.
Mimo to, ośrodek zdołał uregulować swoje zobowiązania w marcu. Dyrektor Generalny COS miał jednak jeszcze jedno zarzutu względem Rydera – niewłaściwe planowanie budżetu. Fakt, że COS w Wałczu zanotował w ubiegłym roku stratę przekraczającą dwa miliony, miał być dowodem na nieudolne zarządzanie finansami.
Zdzisław Ryder broni się jednak przed tymi zarzutami stwierdzając, że pierwotnie zakładał zadłużenie ośrodka na kwotę 2 milionów 208 tysięcy, zaś wynik finansowy, który ostatecznie osiągnął był o 124 tysiące lepszy od przewidywanego.