W wyniku pożaru, który wybuchł w czwartek wieczorem w budynku mieszkalnym w Nowym Dworze niedaleko Szydłowa, życie straciła jedna osoba. Poddasze tego domu wielorodzinnego zostało całkowicie strawione przez ogień.

Młodszy brygadier Paweł Kamiński, rzecznik prasowy pilskiej straży pożarnej, opowiada o sytuacji na miejscu zdarzenia: „Po dotarciu na miejsce zdarzenia, natknęliśmy się na intensywne zadymienie wewnątrz budynku zamieszkanego przez kilka rodzin. Nasze pierwsze kroki skierowane były na lokalizację źródła ognia oraz przeprowadzenie rozpoznawania terenu. Udało nam się bezpiecznie ewakuować kilka osób”.

Strażacy podczas akcji gaśniczej byli zmuszeni do siłowego otwarcia drzwi do jednego z mieszkań. To właśnie tam znaleziono epicentrum pożaru. Niestety, jeden z mieszkańców – około 60-letni mężczyzna – nie przeżył tragedii.

„W jednym z mieszkań na parterze znaleźliśmy ciało mężczyzny. Nie wykazywał on żadnych oznak życia. Natychmiast przystąpiliśmy do ewakuacji mężczyzny z budynku i podjęcia prób reanimacji” – kontynuuje relację młodszy brygadier Kamiński.

Wcześniej tego samego dnia, ratownicy interweniowali przy innym pożarze. W miejscowości Kłoda płonął dom jednorodzinny. Po ugaszeniu ognia, strażacy pozbyli się nadpalonych elementów konstrukcji i zabezpieczyli dach folią. W tej operacji brało udział 6 zastępów straży pożarnej.