Opieka nad zwierzęciem wymaga dużej dawki miłości i odpowiedzialności. Tymczasem w mediach co jakiś czas pojawia się temat agresywnych psów, zagrażających zdrowiu i życiu ludzi oraz innych zwierząt. Wiadomości o kolejnej osobie zagryzionej przez psa na śmierć budzą lęk i smutek. Niestety bezmyślne osoby wciąż mają prawo do kupowania lub adopcji niebezpiecznych ras, którymi nie potrafią się opiekować. Teraz w Wałczu grasują dwa agresywne psy. Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo.
Psy rasy american bully atakują przechodniów
To zrozumiałe, że psy potrzebują ruchu i prowadzenie ich nieustannie na smyczy nie wchodzi w grę. W niektórych miejscach, na przykład na ruchliwej ulicy, jest to jednak konieczne. Wystraszony pies może zaatakować, a pogryzienie przez psa często kończy się bardzo nieszczęśliwie dla ofiary. Mieszkańcy Wałcza od kilku tygodni zgłaszają policji obecność dwóch agresywnych psów rasy american bully. Psy są co prawda pod opieką właściciela, ale mężczyzna najwyraźniej nie potrafi nad nimi zapanować. Zwierzęta te mają już na swoim koncie atak na człowieka i innego psa. Ludzie coraz częściej boją się wychodzić z domów.
Agresywne psy zostają u opiekuna
Ze względu na fakt, iż agresywne psy pogryzły człowieka, zdecydowano o czasowym odebraniu zwierząt opiekunowi. Psy bardzo szybko zwrócono właścicielowi, zalecając jedynie nadzór weterynarza. Weterynarz ma zdecydować, czy zwierzęta mogą być dalej pod opieką mężczyzny, czy może należy je zabrać. Mieszkańcy zagrożonej okolicy nie mają wątpliwości, że psy nie mogą zostać, ale osoby decydujące najwyraźniej mają wątpliwości w tej sprawie. Miejmy nadzieję, że nie dojdzie z tego powodu do większego nieszczęścia.