Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego mają rzut beretem do morza, więc najatrakcyjniejsze dla nich są wycieczki w góry. Zapewne nie umknęły Wam informacje o oblężeniu turystycznym w polskich górach i wynikających z tego faktu zagrożeniach — zarówno dla mieszkających tam zwierząt, jak i samych turystów. Dzisiaj przychodzimy do Was z wiadomością ku przestrodze. Przykładem będzie zdarzenie na Orlej Perci — najniebezpieczniejszym szlaku turystycznym dla zaawansowanych.

Mężczyzna z 12-letnim dzieckiem wspinał się na Orlą Perć bez żadnego zabezpieczenia!

Nikt nie zaprzeczy, że polskie góry mają swój nieodparty urok. Wspinaczka górska to wyzwanie dla organizmu, ale wspięcie się na szczyt daje uzależniającą satysfakcję. Z tego wszystkiego ludziom zdarza się zapominać, jak niebezpieczne mogą być spacery po górach. Wystarczy chwila nieuwagi, by spaść z wysokości i natychmiast stracić życie. Tymczasem w sieci można znaleźć mnóstwo zdjęć, na których widać dorosłych i dzieci blisko urwiska.

Turyści bez żadnych przeszkód mogą chodzić po górach z dziećmi i w przypadku łagodnych szlaków jest to bezpieczne. Oczywiście wszędzie potrzeba odpowiedzialności i wygodnych butów. Są jednak takie szlaki, które pokonują jedynie zaawansowani wspinacze. Jednym z takich szlaków jest Orla Perć, znana jako wyjątkowo niebezpieczny i męczący psychicznie szlak. Duża ekspozycja, problematyczne ścieżki i trasa wymagająca dużej sprawności fizycznej sprawiają, że na Orlą Perć wchodzą wyłącznie ludzie z odpowiednim sprzętem i godną pozazdroszczenia kondycją.

Kilka dni temu media obiegły zdjęcia, jak na Orlą Perć wspina się mężczyzna z dzieckiem. Niespotykany w tych rejonach duet nie miał żadnego przygotowania, a 12-letnia dziewczynka wyraźnie bała się wspinać. Świadkowie postanowili interweniować.

Turystyczny apel — nie zabierajmy dzieci na niebezpieczny szlak!

Dziewczynka wraz z ojcem wywołała wśród innych turystów ogromne oburzenie, kiedy na ich ofertę pożyczenia sprzętu do wspinaczki mężczyzna stanowczo odmówił, twierdząc, że nie potrzebują pomocy. On i jego córka nie mieli lonży i odpowiedniego stroju, a na głowach brakowało kasków. Okoliczni turyści zaczęli uświadamiać mężczyźnie, że wkracza na szlak, na którym zginęło mnóstwo ludzi. Ostatecznie mężczyzna wziął pod uwagę te słowa i zszedł z dzieckiem ze szlaku. Gdyby tego nie zrobił, mogłoby dojść do ogromnej tragedii.

Świadkowie zaapelowali do zarządcy szlaku, by ustanowił ograniczenia wiekowe. Na Orlej Perci ginie wielu doświadczonych wspinaczy, dlatego tak ważne jest, by zdawać sobie sprawę z ryzyka. Praktycznie do wszystkich wypadków w górach dochodzi z winy turystów. Warto mieć to na uwadze.