Koniec działalności spółki PKS Wałcz jest pewny. Od stycznia przejazdy między Wałczem a Jastrowiem, Brzeźnicą i Sypniewem nie będą realizowane. To cios dla społeczności, ale największym problemem jest kwestia dojazdu dzieci do szkół w Wałczu. Od stycznia uczniowie zostaną bez transportu. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że tak być nie może. Starosta wałecki rozpoczął starania o znalezienie komunikacji zastępczej.

Uczniowie wykluczeni komunikacyjnie

Nie ma nic dziwnego w tym, że komunikacja publiczna w małych miastach nie będzie przynosiła gigantycznych zysków. Najczęściej jest wręcz przeciwnie, o czym przekonali się właściciele spółki PKS Wałcz. Przewoźnik postanowił rozwiązać spółkę ze względu na stale rosnące zadłużenie. Pisaliśmy o tym tutaj: https://infowalcz.pl/pks-walcz-konczy-dzialalnosc/. W efekcie wsie otaczające Wałcz zostały wykluczone komunikacyjnie. Problem ten szczególnie dotyka uczniów, którzy od stycznia nie będą w stanie dojeżdżać do szkół na zajęcia.

Problem wykluczenia komunikacyjnego dotyka coraz więcej regionów w Polsce. Prywatne przedsiębiorstwa upadają, a gminy nie inwestują w transport publiczny z powodu kosztów i obciążonych budżetów.

Znaleziono zastępstwo dla PKS Wałcz

Starosta wałecki spotkał się z władzami Jastrowia i przedstawicielem Wałeckiego Towarzystwa Przewozowego. Rozmowy zakończyły się pozytywnie, ponieważ przedsiębiorca zgodził się realizować przewozy z Jastrowia do Wałcza. Autobusy ruszą w trasę od stycznia. To niestety nie rozwiązuje wszystkich problemów. Niektóre rejony wciąż będą wykluczone komunikacyjnie. Pozostaje liczyć na to, że w przyszłości będzie lepiej. Nie ulega wątpliwości, że wykluczenie komunikacyjne to poważny problem wymagający systemowych zmian.